To, czego doświadczamy jako świat, jest relacją pomiędzy dwoma aspektami jednej całości.
Ta jedna całość - jedyna rzeczywistość - świadomość lokalizuje się w wybranym punkcie widzenia i czucia [postrzegania] czyli w każdym z nas [w każdym ciele ludzkim]. A interakcje tego punktu widzenia ze wszystkim innym, [co to ciało otacza] przejawiają się dla tego punktu widzenia [czyli w ograniczonym umyśle] jako widzialny i odczuwalny [postrzegany] wszechświat.
To, co wiemy o świecie, to interakcje pomiędzy tymi dwoma aspektami rzeczywistości. Nie są one dwoma oddzielnymi aspektami. Ograniczony umysł jest zlokalizowaną jedną całością, stworzoną z tej jedności i przejawiającą się w tej jedności. Ze swojego punktu widzenia zlokalizowana jedność poprzez ludzki umysł wchodzi w interakcje ze swym niezlokalizowanym aspektem siebie. Zatem to interakcja pomiędzy tymi dwoma elementami tworzy widzialny obraz świata. Nie tworzy ona rzeczywistości świata, bo ona istnieje zanim jeszcze świat i wszechświat jest postrzegany. Jednak rzeczywistość przejawia się jako świat tylko wtedy, kiedy jest on postrzegany [jako] w połowie tworzony, w połowie postrzegany. Postrzeganie jest iluzją. Nie staraj się jednak burzyć iluzji, bo iluzji zburzyć się nie da. Iluzja nie zniknie, ponieważ dopóki jesteśmy żywi w naszych ludzkich ciałach, doświadczamy świata dzięki zmysłom. I świat, nawet wszechświat zawsze będzie objawiał się jako wielość i różnorodność obiektów jaźni w jakimś dystansie od nas samych. Próby burzenia iluzji są jak przysłowiowa walka z wiatrakami. Ale tzw. ignorancja jest do "zburzenia". Gdy zanika ignorancja, obraz pozostaje taki sam, ale twoja interpretacja obrazu się zmienia. Postrzeganie jest kontynuowane, ale zmienia się relacja między postrzrgającym a tym, co postrzegane.
Konwencjonalnie interpretujemy obraz świata tak, że nasze ja jest małym opakowaniem świadomości, jest przemijające i skończone, zostało wygenerowane w mózgu i żyje [ulokowane w ciele, w głowie, powiedzmy, że gdzieś za oczami. A wszystko, co poznaje i postrzega to ja, jest oddzielne i inne od niego. Taka jest konwencjonalna interpretacja tego obrazu. Gdy znika tzw. ignorancja, to, co się zmienia, to interpretacja [konwencja], a nie sam obraz. Obraz pozostaje nietknięty.
Kiedy jest to zrozumienie, spoglądasz na świat na nowo i dostrzegasz jedność pomimo [różnorodności, wielości i pozornej oddzielności form] obrazów, jakie widzisz. Obraz nie ulega zmianie, lecz staje się przejrzysty.
Świat czy nawet wszechświat nie jest tym, co widzimy tylko sposobem, w jaki (go) postrzegamy. To, co widzimy, nie zmienia się, zmienia się tylko sposób naszego postrzegania. Kiedy zmienimy to, jak patrzymy [postrzegamy świat], zmieni się też to, co widzimy [postrzegany świat]. To, co widzimy i odczuwamy, tylko potwierdza sposób, w jaki widzimy i odczuwamy [jak postrzegamy]. Jeśli wierzymy w oddzielenie, świat objawi nam się jako wielość i różnorodność [oddzielnych] obiektów. Jeśli zrozumiemy i poczujemy jedność istnienia [ i współzależność wszystkich obiektów], wtedy ten sam świat, który niegdyś maskował swą rzeczywistość, zacznie teraz nią świecić.
*) Ignorancja a iluzja.
Oddzielenie, odrębność ja od tego, co jest postrzegane, wydaje się być oczywiste w ludzkim doświadczeniu widzenia i czucia [postrzegania] siebie i świata czy wszechświata. Wtedy widzenie i czucie wydaje się dzielić doświadczenie na widzącego i to, co widziane, na oglądającego i świat, który jest oglądany, na postrzegającego i to, co jest postrzegane. Iluzja oddzielenia (zwana mają czy mitoetaj) tworzy świat pozornie odrębnych obiektów i obrazów, które są postrzegane (widziane i odczuwane). Ta iluzja iddzielenia jest tym, co określane bywa jako ignorancja czyli doświadczenie niedostrzegania jednej rzeczywistości i współzależności wszystkich postrzeganych obiektów, obrazów, zjawisk oraz jednego ich źródła i jednej przestrzeni, z której i w której wszystkie obiekty, obrazy, zjawiska wyłaniają się i znikają. Wtedy rzeczywistość dzielona jest na obserwatora i obserwowane obiekty.
Gdy koncept oddzielności obserwatora i tego, co obserwowane rozpuszcza się, wtedy to, co postrzega i jest postrzegane, staje się integralnymi dwoma aspektami (przejawami) jednej całości.
Ignorancja jest także przejawem jednej całości - jedynej rzeczywistości, która doświadcza iluzji oddzielenia od samej siebie - utożsamienia z jednym z dwóch aspektów siebie.
To, czym jestem i to, co postrzegam to dwa integralne aspekty o tej samej esencji jednego - jednej rzeczywistości.
Pustka jest formą i forma jest pustką.
Ta pustka jest zawsze pełna nieskończonego potencjału tego, co możliwe do postrzegania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz