poniedziałek, 30 listopada 2020

CZYSZCZENIE PRZEJRZYSTEGO LUSTRA

Każde Ja (z Ja Jestem włącznie) lubi... swoje opowieści wyrażające perspektywę postrzegania, która (dla Ja w Ja Jestem) się tańczy... także dla nas wszystkich - jednego Ja Jestem jaźniącego się zróżnicowanym postrzeganiem (percepcją) Siebie.

Z perspektywy Ja Jestem każde działanie płynie z Ja Jestem. Moje z-rozumienie wynika z mojej perspektywy postrzegania motywów działania postaci każdej opowieści. Twoje z-rozumienie wynika z twojej perspektywy. Postrzegane powody zachowania postaci mogą być widziane jako różne - w zależności od sposobu postrzegania zindywidualizowanego Ja, które nadaje zjawiskom, sytuacjom i postaciom jakieś znaczenie lub je im odbiera.
Nawet tzw. czyszczenie lustra, w którym Ja Jestem się przegląda, trwa dopóki w postrzeganiu Ja samo się ujawni, że lustro Ja Jestem jest czyste i zawsze było/jest czyste i przejrzyste.
Jakiekolwiek podważanie czegokolwiek, trwa dopóki samo się w postrzeganiu ujawni, że podważenie podważania kończy przygodę w podważanie.
A jednak potrzeba czyszczenia lustra wynikająca z percypowania lustra jako brudnego, nie jest lepsza ani gorsza od ujawnienia się percepcji widzącej lustro jako zawsze czyste. Percepcja Ja bywa z-różnicowana.
Postrzeganie zróżnicowania częstotliwości drgań energii tworzących różne wzory (widziane z perspektywy Ja Jestem) nie wywołuje żadnego konfliktu. Widziane jest, że różne częstotliwości drgań mogą być postrzegane np. jako "stopnie ewolucji świadomości" czyli różne przejawy tego samego Ja Jestem.
W nieskończonym spektrum różnych częstotliwości fal (zróżnicowanych między sobą wibracji drgań jednej i tej samej energii) tworzą się i tańczą różne wzory... Wszystkie mają to samo jedno Źródło. Żaden z tych wzorów nie jest wyjątkowy... i jednocześnie jest...
I czasem coś, co postrzegane jest jako złe czy trucizna staje się dobrem czy lekarstwem, a (z) czasem staje się nawet - bo tym jest - neutralną jednocześnie wchłanianą i emitowaną energią.
Tak zwana nicość zawiera w sobie wszystko. A pustka zawsze jest formą i forma zawsze jest pustką, choć jednocześnie Ja Jestem nie jest ani tym ani tym osobno.

Widziane "zero" postrzegane jest jako nic. Widzenie z zera postrzega wszystko.

niedziela, 29 listopada 2020

JA JESTEM WOLNE OD KONCEPTUALNYCH DZIAŁAŃ

 "Ja nie wiem nic" znaczy Ja nie wie nic z poziomu umysłu uwarunkowanego wiarą w różne koncepty powiązane z ocenami i oczekiwaniami.

Ja Jestem z poziomu umysłu funkcjonującego poza uwarunkowaniami jest Sobą (Jaźnią), zna Siebie (Jaźń) jako wieczne źródło wszelkiej wiedzy i wszystkich form. Ja Jestem to odwieczne źródło wszelkiej wiedzy. To źródło całej wiedzy, źródło całej inteligencji - bezkoncepcyjnej inteligencji świadomości Siebie (Jaźni), Serca Serc. To Miłość = Mądrość. Jażń = Ja Jestem.
💓
Działanie Ja Jestem bezkonceptualne (poza przywiązaniami do koncepcji) może czasem wyglądać na szalone, nielogiczne, absurdalne, gdy oglądane i postrzegane jest ze strefy Ja ograniczonego konceptualnym postrzeganiem czyli Ja doświadczającego iluzji oddzielenia.
💓
Każde bezkonceptualne działanie Ja Jestem jest samoświadome, ponieważ nie jest obarczone perspektywą postrzegania oddzielnego Ja. Ja Jestem zna także energię i wibracje używanych słów. Z Ja Jestem pojawiają się różne inspiracje, dzięki którym umysł osobowy jest inspirowany i wyraża myśli, idee prowadzące do ekspansji świadomości i harmonii...
💓
Bo Ja Jestem (jest) także osobą, tak, jest także osobą bez utożsamienia z byciem osobą. Osoba nie musi być przywiązana ani do ciała ani do ról ani do myśli, konceptów, idei. Ja Jestem w osobie czuje i zna siebie jako istnienie czujące i postrzegające także czymś znacznie więcej niż 5. zmysłami - transcendentalną nadzmysłowością czującą i/lub widzącą także to, co niewidzialne. Wtedy opisy pewnych zjawisk wyrażają także to, co pozostaje niezrozumiałe, niewidzialne i niewyrażalne dla Ja nadal doświadczającego iluzji oddzielności...
💓
Ja Jestem używa konceptów, ale nie gubi się w konceptach ani nie szuka siebie w konceptach. Podejmuje działania spontanicznie, w natchnieniu, dokładnie takie, jakie są najdoskonalsze w danym momencie. Bo one wynikają z realizacji świadomości siebie - samoświadomego Ja Jestem.
💓
Dlatego Ja Jestem przez osobę zsynchronizowaną ze źródłem działa spontanicznie, z natchnienia źródła i bezkonceptualnie. I w jednej sytuacji Ja Jestem może powiedzieć: "Kocham cię" i "tęsknię za tobą" wyrażając świadomość połączenia z tą samą esencją w innej formie - osobie. W innej sytuacji może powiedzieć: "Kocham Siebie" i "Kochaj Siebie" obejmując wszystkie swoje relacje ze wszystkimi formami - osobami w Sobie. A w jeszcze innej sytuacji mówi: "Jestem Miłością" i "Jesteś Miłością" wyrażając Siebie - Ja Jestem.

sobota, 28 listopada 2020

WIARA JAKO WIEDZA OGRANICZAJĄCA POSTRZEGANIE I GENERUJĄCA KONFLIKTY

Gdy Ja wierzy w niektóre (selektywne) myśli czyli koncepcje (także te uznawane za prawa panujące w społeczeństwach i w przyrodzie), uznaje je jako jedynie prawdziwe, taka wiara staje się wiedzą na temat: co i jakie powinno być, jak powinno lub nie powinno się postępować itp. Ta wiedza ogranicza inne możliwości działania oraz postrzegania. Te inne możliwości uznawane są wtedy np. za złe, niewłaściwe niewłaściwe. I ta wiedza ogranicza np. całą naturalną "magię życia". 

Taka wiara w niektóre przekonania jako jedynie słuszne i prawdziwe ma moc ograniczającą inne możliwości działania i przejawiania się relacji pogłębionych na poziomie świadomości pomiędzy różnymi zindywidualizowanymi wersjami Ja oraz między Ja- człowiekiem i zwierzętami oraz Ja  - człowiekiem i całą naturą - wszystkim Jaźnią, Ja Jestem. 

Oczywiście każdy ma prawo wierzyć w to, co uznaje za prawdziwe.  Z tego powodu każdy doświadcza takiego świata, który jest zgodny z tym, w co wierzy. I z tej perspektywy postrzega I ocenia postępowanie innych.  Ale niemając wglądu w perspektywę postrzegania innych oraz w światy, jakich doświadczają ci inni, nie ma sensu ani podstaw do oceniania działań innych z tak ograniczonej perspektywy postrzegania - bez zrozumienia tej innej (różnej i zróżnicowanej) perspektywy postrzegania i odczuwania. 

Ja Jestem we wszystkim i wszystkim bez wyjątku. Łącznie ze wszystkimi zróżnicowanymi perspektywami postrzegania całości i fragmentów Siebie – Ja Jestem. Łącznie z różnymi przejawami Ja Jestem w różnych światach -  snach, doświadczeniach, opowieściach o nich i wyobrażeniach o sobie oraz innych formach. 

Jest jedno Ja Jestem przejawiające się całym swoim (nieskończonym) potencjałem zróżnicowanych między sobą perspektyw postrzegania i doświadczania Siebie. 

Kierując się intuicją, podążając za "głosem serca", z Miłością i zaufaniem przekraczamy wiarę i przywiązanie do pewnych przekonań umysłu uwarunkowanego nimi. Przekraczamy wiedzę wcześniej ograniczającą postrzeganie. Kierując się intuicyjnymi (ponad) zmysłami przekraczamy utożsamienie Ja z konceptami wcześniej ograniczającymi naszą perspektywę postrzegania. I wtedy zaczyna nam się jawić inna rzeczywistość -  z powodu zmiany naszej percepcji (perspektywy postrzegania).

A to, w co wierzymy, ma moc kreowania naszych różnych doświadczeń, które i tak są doświadczeniami jednej Jaźni - jednego Ja Jestem.

piątek, 27 listopada 2020

JESTEM ŚWIADOMĄ PRZESTRZENNĄ OBECNOŚCIĄ

Nie ma wątpliwości, nawet jeśli całe życie jest snem, łącznie z tą chwilą, nie ma wątpliwości, że aby sen się wydarzył, musi być coś jak świadomość, przestrzenność, w której sen się pojawia. A czy to, co w przestrzenności się przejawia, zostanie nazwane snem, światem, wizją, iluzją czy rzeczywistością, to dla tej przestrzenności nie ma znaczenia. 

Jest coś, w czym coś się pojawia. Ja tym Jestem i ponieważ Ty też Jesteś Ja, to Ty tym też Jesteś. Możemy nazwać to świadomością, przestrzennością lub i Ja Jestem.  

Można więc wątpić we wszystko i podważać wszystko z wyjątkiem tej świadomości, przestrzenności. Można wątpić we wszystko w sobie, o sobie z wyjątkiem tego, że Jest coś świadome siebie teraz i zawsze. Świadome siebie Ja Jestem. I Ty-Ja tym Jesteśmy.

Zwykle gdy używamy języka, zniekształcamy istotę zjawisk, więc nawet stwierdzenie, że jest Ja Jest świadome, nie opisuje w pełni tego, czym Ja Jest. Prościej: Ja Jest świadomością - Ja Jestem. 

Nie ma ciebie ani nawet żadnego Ja bez świadomości istnienia. Jesteś świadomością i osobą - tak, jesteś także osobą. Ale jeśli jesteś osobą zakorzenioną w świadomości, zrealizowaną, samoświadomą czyli świadomą, że zawsze jesteś esencją i źródłem snu-iluzji-świata-rzeczywistości (przestrzennością, pustką pełną nieskończonego potencjału przejawów i manifestacji siebie, nieskończonego potencjału snów o sobie oraz doświadczeń i percepcji siebie), wtedy nie jesteś już szaloną - chorą - schizofreniczną *) osobą, nie jesteś oddzielną od siebie-swojego źródła osobą, nie jesteś już częścią szaleństwa świata-snu cierpienia, świata-snu konfliktów, walki, dualistycznego rozdarcia, oddzielenia Ja od Ja, Ja od Jestem, osoby od osoby, osoby od Jaźni itd. Wspaniałe jest niebycie częścią schizofrenicznego *) szaleństwa tego świata-snu. 

Bycie świadomym siebie jest byciem świadomością siebie, świadomą obecnością i rozpoznaniem świadomej obecności we wszystkim. 

Każdego człowieka, każdą formę życia czujesz-widzisz jako tę samą świadomą obecność o innej... częstotliwości wibracji, inną wersję Siebie - jednego Ja Jestem.

"Jestem przestrzenną obecnością". To jest esencja istnienia Ja Jestem. Nie znam siebie jako przedmiotu, obiektu poznania i nie mam potrzeby takiego poznawania siebie. Jestem sobą i nie potrzebuję znać siebie jako obiektu wiedzy, ale znam siebie jako wieczny podmiot wszelkiej wiedzy wolny od przywiązania i utożsamiania siebie z koncepcjami i relacjami. 

Jestem+jesteś+jesteśmy tym Ja Jestem - odwiecznym podmiotem wszelkiej wiedzy, w którym pojawia się mądrość. Źródłem całej wiedzy, źródłem całej inteligencji - tej bezkoncepcyjnej inteligencji świadomości siebie, z którą jestem+jesteś+jesteśmy jednym Ja Jestem - Jaźnią - Sobą.

Kiedy jest to czucie i bycie tą jednią, z centrum, które możemy nazwać symbolicznie Sercem Serc, pojawia się energia inspirująca umysł do kreowania wyrażaniem myśli wskazujących na działania prowadzące do harmonii... do pełni. 

Taki umysł używa konceptów, ale nie gubi się w konceptach ani nie szuka siebie w konceptach, nie utożsamia się z nimi. Podejmuje działania spontanicznie, w natchnieniu, dokładnie takie, jakie są najdoskonalsze w danym momencie. Takie, które wynikają z realizacji świadomości siebie - samoświadomego Ja Jestem. Takie, które mogą być inspirujące. Mogą, nie muszą.

Słowa "Kocham ciebie", a nawet "kocham siebie" Ja Jestem wyraża, gdy przejawia się taka relacja ze sobą, w której jest dwoje: Ja i Ty oraz Ja i Siebie. A i tak Ja i Ty oraz Ja i Siebie jest jednym Ja Jestem. To jedno i to samo jaźniące się doświadczeniem zróżnicowania Siebie formami. 

W kochaniu siebie i innych jest więcej wolności niż w nienawiści do siebie i do innych. Jest w tym coraz mniej nieświadomości i cierpienia.  Kochaniem całości Siebie wyraża się Ja Jestem, które jest Miłością = Mądrością.

*) schizofreniczny - podzielony, oddzielony od całości Siebie - Ja Jestem.