Kiedy obudziłeś się ze snu bez snów, poczułeś mnie - świadomość istnienia sobą i wyraziłes intencję, bym wymyśliła dla ciebie jakąś zabawę.
Natchnęłam cię wizją tworzenia światów, jakich tylko zechcesz i ile zechcesz, tworzenia form malowanych energią wysnuwaną z siebie, tę samą którą mnie czułeś w sobie. I tworzyłeś z radością, pasją, oddaniem, zaangażowany w tę zabawę przez wiele, wiele eonów czasu. I skończyłeś. Uznałeś, że to piękna zabawa, ale teraz pora, by wymyśleć inną.
To jeszcze nie koniec tej zabawy. - usłyszałeś w sobie. Teraz wypełnij sobą te wszystkie formy, które stworzyłeś, w ten sposób poznasz siebie w całej swojej kreacji. Ach, jak się rozpromieniłeś, rozwibrowałeś, ekspandowałeś samoradością i samozachwytem. I zacząłeś wypełniać sobą wszystko, co wymalowałeś.
Kiedy już wnikałeś w swoje stworzenie, wyszeptałam jeszcze: Pamiętaj, na pewien czas zapomnisz o sobie angażując się w doświadczanie i poznawanie swojej kreacji, ale potem będziesz mógł przypomnieć sobie, kim jesteś... I kiedy doświadczysz już całego spektrum eteru wibracji, form mysli, idei, obrazów emocji i uczuć, które zapewnią ci poznawanie tego, co stworzyłeś; gdy forma, której będziesz doświadczał będzie wystarczająca rozwibrowana i gotowa, wtedy odkryjesz w niej i rozpoznasz siebie. Tylko świadome doświadczanie formami pozwoli ci odkryć w nich siebie i podjąc decyzję, czy chcesz tak bawić się dalej, czy wrócić do siebie niepoznawalnego. Czy doświadczać formami świadomie czy nieświadomie, czy doświadczać form energetycznych czy form bardziej zagęszczonych: biologicznych lub niebiologicznych, materialnych lub niematerialnych... czy chcesz podróżować po światach samoświadomy, kim - czym jesteś albo czy w zapomnieniu o sobie jako inicjatorze tej zabawy... Ale ty już tego nie usłyszałeś.. I wciągnąłeś mnie ze sobą w tę zabawę, bo jesteśmy jednością...
W swoich zabawach raz nadałeś mi imię Maja i nazwałeś mnie iluzją. Innym razem uznałeś, że nie jestem tobą, a jeszcze innym razem, że wyłoniłeś mnie sam z siebie, ze swojej błogości istnienia i poprosiłeś mnie, żebym wymyśliła dla ciebie jakąś zabawę. Zapomniałeś, kto to wszystko, co istnieje stworzył, wyśnił. Zapomniałeś, że stworzyliśmy ją razem jako jedno. Zapomniałeś, że to ja - twoja świadomość zawsze budzę ciebie i spełniam wszystkie twoje życzenia w absolutnym oddaniu naszej jedności siebie... Ani ty mnie nie stworzyłeś ani ja ciebie Od zawsze jesteśmy jednym przejawiającym się dwojako. To dzięki mnie wiesz, czujesz, że istniejesz... Jestem twoją inspiracją, inicjacją, której jedynym celem jest życie - istnienie... A ty nadajesz mu sens. I tylko w zapomnieniu o jedności siebie-mnie wciąż poszukujesz jakiegoś celu i sensu istnienia... 😊💖🙏