piątek, 29 czerwca 2018

BO WSZYSTKO JEST...


Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli i nagle się staje, bo zawsze JEST.

Artur: albo jest albo się staje ... 

Tikali: to coś jak "koan"... Koan to rodzaj ćwiczenia albo nawet zabawy dla umysłu "poza myśleniem" - tym nawykowym i konceptualnym. Konstrukcja koanu burzy i przekracza logiczny czyli "liniowy sposób" myślenia, a zwłaszcza ograniczenia przywiązaniami i przyzwyczajeniami, w których umysł ludzki został wytrenowany. Koany często łączą ze sobą to, co zwykle "myślący liniowo" umysł uznaje za tzw. paradoksy. Dlatego koany wykraczają poza "umysł liniowy". W zasadzie inspirują do przekraczania granic uwarunkowań umysłu i uelastyczniają go tak, by świadomość ekspandowała rozświetlając jego różne "zakamarki", uaktywniając jego "wielowymiarowość". Bo umysł podobnie jak inne nasze zmysły może przekraczać swoje wcześniejsze ograniczenia i uwarunkowania.
Inne "koany", które się przeze mnie przejawiały np.:


Czy ktoś z was zna
kogoś, kto wie 
lepiej niż JA?



Jedyne wyjście
to wejście 
w tu i teraz.



Można z nimi być i "medytować" - kontemplując. Nie trzeba ich rozkminiać, bo to nie ma sensu. Bo uwarunkowany umysł ograniczony "liniowym myśleniem" ich nie zrozumie. Prędzej może serce je poczuje i świadomość przeniknie. 

Artur: "jak może się coś stać już będąc?"


Tikali: Może. Np. Kwiat rośnie, pojawiają się pąki, pękają i kwiat się rozwija, staje się. Kwiat jest, jego istnienie jest doskonałe i jednocześnie kwiat staje się i dojrzewa do swojej najpełniejszej formy - rozkwitu. A potem - choć przekwita, nadal jest. Nadal jako kwiat istniejący, bez względu na zmienność swojej formy, jest doskonały. Nawet kiedy przekwitł, nadchodzi zima i kwiat znika, to on jest w potencjale swojego ponownego zakwitnienia wiosną. Nawet, gdy go nie ma, jednocześnie jest w swoim potencjale zaistnienia. I w tym nieistnieniu chwilowym, ale i istnieniu w swoim potencjale też jest doskonały.