Miłość, która jest jednocześnie Mądrością, widzi to, co Jest
takim, jakie jest... w wielowarstwowości, wielowymiarowości, różnorodności
przejawów na powierzchni i w głębi SIEBIE (JA-ŹNI)... Niczego nie zakrywa, lecz
ujawnia wszystkie iluzje i "ściemy" czyli to, co oddziela
zróżnicowane części od całości, Jedni Serca Serc Źródła Źródeł.
Miłość przenika, ujawnia i "spala" po to, by
wszystko mogło być widziane, a przede wszystkim odczuwane takim, jakie jest...
Tak Miłość jednoczy Się z Mądrością stając się Jednią Źródła i wszystkiego, co
z Niego wytryska... i tańczy Swój Taniec...
Święta jest Miłość (do) Wszystkiego, co jest. Serce Serc
Kocha Wszystko to, co Jest. Jaźń wraca po każdą cząstkę Siebie, która
zapomniała, że to tylko Zabawa Jaźni w... dzielenie, chowanego SIEBIE, odkrywanie, poznawanie i scalanie...
Nawet negowanie wszystkiego może dotrzeć do
miejsca, w którym negowanie zaneguje samo siebie i wtedy nastąpi kres negowania
czegokolwiek. Jeśli zaś jakaś cząstka całości, wszystkiego pozostaje w
negowaniu, znaczy, że to utożsamienie z negowaniem jest przejawem nieświadomej
negacji SIEBIE Jaźni. Odrzucenie zakłada, że jest ktoś, kto odrzuca i to jest
"ruch ego" - ja oddzielonego od Jaźni.
Ta Miłość swoją dojrzałością przejawia się wtedy, gdy
wszystkie wcześniej poodzielane i skonfliktowane ze sobą części SIEBIE łączą
się, scalają w Jedno w sobie. Miłością i Mądrością. Nie ma oddzielenia tego, co wewnątrz od
tego, co na zewnątrz, ani tego, co w górze od tego, co na dole, nie ma potrzeby zaprzeczania jakimś częściom, ukrywania
jakichś części przed sobą. Ta dojrzałość nie jest zależna od wieku, lecz wolna jest od
ocen i oczekiwań czy pożądania...
"Miłość jest jak płomień spalający wszystko oprócz siebie. Jest destrukcją wszystkiego, co fałszywe i wypełnia wszystko, co jest prawdziwe." - Adyashanti