niedziela, 17 marca 2019

MAGIA CZASU


Czasem nie wiem, kim jestem,
nie wiem, co się dzieje i dlaczego,
a Coś jednak jest ś-wiadome tego.
Czasem Coś jest ś-wiadome i Się jawi,
jakby wszystko o Sobie wiedziało
i tylko przejawianiem Siebie Się bawi.
I czasem Coś czuje tęsknotę za czymś,
a myśli się myślą tworząc historie o Tobie,
które i tak to Coś obserwuje w Sobie...
A czasem Się zdarza, że Coś w bezczasie,
wielowarstwowe czaso-przestrzennie
przenika Siebie Swym nie-i-istnieniem...


W pewnym sensie w tym, co niezmienne... wiele, bardzo wiele przez ostatnie lata w moim życiu się zmieniło i nadal zmienia...
Zrozumiałam też i doświadczam tego, że im większą odczuwam ufność do Życia (Ducha, wszechświata, całości) i otwartość na nieznane, tym bardziej Życie (Duch, wszechświat, całość) sprzyja, wspiera, obdarowuje i wciąż niespodziankami zaskakuje.
I to mnie wciąż zadziwia... To jest coś takiego, jakbym doświadczała naturalnej Magii Życia (Ducha), bo tak wiele piękna i niespodzianek się zdarza bez żadnych oczekiwań.
Po prostu: gdy ufam coraz bardziej Życiu (Duchowi) i temu, co jest mi dane do doświadczania w otwartości na to, co nieznane, pojawiają się dary, które zaskakują, zadziwiają i czuję wdzięczność za nie. Bo one przychodzą nieoczekiwane.
Po prostu wiem, że wszystko jest doskonałe i wiem, że nie wiem, jak i co będzie jutro... I jestem otwarta na nieznane. I przyjmuję z dziecięcą niemal ciekawością i otwartością wszystko takim, jakie jest. I bez koncepcji "jak być powinno", działam niedziałając w każdej chwili teraz...
I jak tu nie czuć wdzięczności za obfitość i piękno wszystkich darów Życia (Ducha) płynących prosto z Serca Serc Źródła Źródeł?
W pewnym sensie zawsze tak było i jest... tylko tego kiedyś nie dostrzegałam, bo nie było to ś-wiadome SIEBIE. 
Bo: Życie to dar Istnienia dla SIEBIE.