czwartek, 21 grudnia 2023

WIARA I NIEWIARA

 Możesz badać wiarę w Boga na różne sposoby. Jeśli nie wierzysz w Boga, możesz znajdować różne argumenty, by potwierdzać jego nieistnienie. Możesz pisać o tym traktaty, naukowe rozprawy albo felietony itp. a i tak tylko potwierdzasz to, w co wierzysz. 

A jeśli wierzysz w Boga i badasz wiedzę o Bogu, czytasz różne księgi, słuchasz mędrców, erudytów, którzy mają o nim ogromną wiedzę teoretyczną albo sam piszesz traktaty, kolejne interpretacje pism i ksiąg wszelakich o Bogu, też nic o nim nie wiesz. Wciąż nic o nim nie wiesz. 

Boga znają tylko ci, którzy doświadczyli go w sobie, sobą. Tak samo jest z duszą czy Duchem (Świętym, Wielkim)... Czymkolwiek transcendentnym...

WIARA TO WIEDZA POCHODZĄCA ZE SNÓW O SOBIE...

Jedno zdarzenie czy zjawisko może być doświadczane i interpretowane na różne sposoby, bo filtry tego, co uznajemy za prawdziwe są różne. I na przykład są tacy, co wierzą, że człowiek jest zwierzęciem, potworem, inni, że upadłym aniołem albo bogiem ukrytym w formie ludzkiej, jeszcze inni, że eksperymentem jakichś wyższych cywilizacji, dziełem Boga lub bogów albo... świadomością śniącą sen o sobie...

Między opowieścią o tym, co się komuś zdarzyło (kiedyś, wczoraj, przed chwilą) a opowieścią wymyśloną i opowiadaną przez kogoś, nie ma żadnej różnicy. Która z tych opowieści może być uznana za prawdziwą, zależy od wiary. 

Wiara to wiedza płynąca ze snów o sobie, z którą w zaśnieniu utożsamiła się świadomość.

Wierzysz, że coś jest prawdziwe czy możliwe, to jest to dla ciebie prawdziwe i możliwe. Wierzysz, że coś jest nieprawdziwe i niemożliwe, to jest to dla ciebie nieprawdziwe i niemożliwe. Wiara ogranicza świadomość i warunkuje ją. Ale nie znaczy to, że nigdy nie pojawi się w twoim świecie - śnie to, co zostało uznane za nieprawdziwe czy niemożliwe. A gdy zdarza się to, co z powodu wiary zostało uznane za nieprawdziwe i niemożliwe, następuje szok, niedowierzanie... A jednak i tak się zdarza...

Dlatego wierząc w istnienie różnych opowieści w żadną z nich nie wierzę. Wiem, że wszystkie opowieści jak ruchome myślo-obrazo-koncepty wypływają ze mnie i we mnie znikają. Jak dźwięki w ciszy pojawiają się wybrzmiewają i zanikają... Czasem ulegam iluzji, że niektórymi z nich się bawię i śpiewam pieśni, czasem jakieś opowieści opowiadam, ale one same ze mnie, we mnie pojawiają się, tańczą, i znikają. Zmienne w niezmiennym...