środa, 11 lipca 2018

WSZYSCY WYRAŻAMY SIEBIE, BO JAŹŃ WYRAŻA SIĘ NAMI NA RÓŻNE SPOSOBY...


Oczekiwania zawsze przynoszą rozczarowania, a pułapki w Zabawie w oświecenie są naturalnym elementem tej boskiej Zabawy. Brak szacunku do Umysłu oddanemu Świadomości i to z wzajemnością powoduje, że wychodząc z jednych, wpadamy w kolejne "pułapki" iluzji oddzielenia osobowych ja.

Ignorowanie tego, że także dzięki umysłowi, który staje się on bardziej otwarty, elastyczny i przestrzenny, wychodzimy z iluzji oddzielności, osobności osoby od JAŹNI, SIEBIE powoduje, że na powrót wpadamy w pułapki iluzji. To świadomość indywidualna przekraczając iluzoryczne granice zamkniętego, sztywnego, uwarunkowanego umysłu łączy Się ze świadomością zbiorową i absolutną.

Umysł jest komplementarny ze świadomością jak yang z yin współtworzące Jednię np. Dao ("drogę łączącą Niebo z Ziemią", scalanie SIEBIE jako JAŹŃ). A negowanie umysłu i wiara w to, że "umysł nie jest tobą", powoduje, że wpadamy w iluzję oddzielności. Negowanie przez jakąś część umysłu jakiejkolwiek innej części umysłu powoduje kolejne oddzielenie, konflikt i kolejne "zaśnienie" takiej cząstki umysłu w iluzji oddzielności. Konsekwencją tego jest także ograniczona świadomość SIEBIE jako JAŹNI.  

Tak, przez każdą osobę przejawia Się to samo - JAŹŃ. Przejawia się jednak na różne sposoby. Zróżnicowanie przejawów JAŹNI nie jest iluzją, iluzją są myśli - koncepty utrzymujące od-dzielność, osobność pomiędzy cząstkami JAŹNI.

Tak, wszyscy wyrażamy SIEBIE "z tego samego miejsca" - z JAŹNI. I oczywiście część tego, co jest wyrażane, może być oceniane i interpretowane przez osoby tkwiące jeszcze lub wpadające czasem w iluzję oddzielności. Zdarzyć się może każdemu - każdej osobie. Bez oceniania - widziane jest, że to Się zdarza.

Oczywiście, że podział na świat wewnętrzny i zewnętrzny to koncept ze "strefy oddzielenia" czyli iluzja postrzegania osoby jako osobnej. Ale czy to jest złe? Zdarza się, że dla osoby taka iluzja może czasem stać się atrakcyjna i czasem jeszcze w nią wpadamy. Ale osoba może być także zintegrowana z całością SIEBIE, "zanurzona w ostatecznej rzeczywistości", a i tak czasem ulec może dezintegracji, chwilowemu "odłączeniu". Cóż, dla mnie to jest w pewnym sensie zabawne. Kocham wszystkie zróżnicowane przejawy SIEBIE... JAŹNI.

Bo JAŹŃ bawi się nami - cząstkami - osobami w iluzję osobności, Bo nami wszystkimi - połączonymi ze sobą i współdziałającymi ze sobą cząstkami jako osobami animuje (porusza) Jedna JAŹŃ, która czuje i wie. Nie wszyscy jeszcze są tego świadomi... ale jednocześnie - poza iluzją - świadomymi wszyscy Jesteśmy, bo zawsze Jesteśmy Jednią jako JAŹŃ.


Pokochać SIEBIE znaczy pokochać wszystko, wszystko bez względu na sytuacje, okoliczności, wszystko kim, czym jesteśmy.  
Tak świadomość i umysł scalają SIEBIE w JEDNI...
Hej.