środa, 1 maja 2019

UMYSŁ I ŚWIADOMOŚĆ - POZA UMYSŁEM I NIEDUALNOŚĆ

Cudownym i pozornym li tylko paradoksem jest to, że To Coś określane jako "poza umysłem" (poza myślami, słowami) jest opisywane za pomocą umysłu (myśli, słów). A jednak to Się zdarza... Samo z SIEBIE... Więc bycie SOBĄ "poza umysłem" u-żywa "umysłu" do opisywania SIEBIE. To, Co "poza umysłem" u-żywa czegoś, co "nim nie jest", u-żywa umysłu, którego niby "nie ma" - który niby "nie istnieje", a jednak... jednocześnie istnieje... 


Świadomość SIEBIE (samoświadomość) istnienia w stanie "najgłębszego snu bez snów" nie rozpoznałaby Siebie jako taką bez swojego potencjału stanów snów ze snami, obrazami, słowami czyli bez umysłu...  Gdy ktos/coś mówi: "umyslu nie ma", jest tylko świadomość, to przecież używa tego umysłu do negowania istnienia umysłu.... To nie jest tak, jakby narzędzie próbowało niszczyć siebie?... To tak jakby wirtualną siekierą próbować zarąbać tę siekierę...?
Więc w rezultacie można nią tylko wirtualnie machać...