środa, 25 lipca 2018

DOJRZEWANIE ISTOTY LUDZKIEJ...


W tym świecie-śnie (samsary, smakowania i kosztowania owoców dobra i zła) jesteśmy "mistrzami ograniczeń". Wejście do tego świata-snu wymaga ogromnej odwagi Tak, jak wejście do "piekieł", które z wiadomych powodów dla niektórych istot są "atrakcyjne" i na swój sposób "piękne" staje się ich doświadczenie, kiedy te istoty wychodzą z tych "piekieł" z rozpoznaniem i zrozumieniem, czemu służyły/służą takie doświadczenia.
Motyl jest symbolem nieśmiertelności i transformacji formy, jej dojrzewania do wolności istnienia w lekkości i błogości istnienia. Kiedy motyl dojrzewa w kokonie, jego skrzydła nasycają się transformowaną substancją wszystkich przeszłych doświadczeń: od form jaja, gąsienicy i poczwarki aż do najdojrzalszej postaci motyla.
Podobnie paw może zjadać rośliny będące "trucizną", która w odpowiednich dawkach może stać się lekarstwem dla innych zwierząt lub ludzi. Paw spożywa tę "truciznę", która jest transformowana, a jego pióra uzyskują dzięki temu piękne tęczowe odcienie.
Ten świat-sen, jak i wiele innych podobnych, jest nam dany, abyśmy w nim dojrzewali do najdojrzalszej formy, którą symbolizuje motyl. Motyl dzięki swoim skrzydłom ulatuje w wolności z tego świata-snu (samsary, kosztowania owoców dobra i zła.) I odtąd karmi Się nektarem... Drzewa Życia.
Kiedyś Się zrozumienie tych zjawisk przejawiło takimi słowami: jeśli brzydzę się być larwą, nigdy nie stanę się motylem. Jeśli zaś szanuję każdy etap swojego rozwoju, mogę odczuwać wdzięczność i radość z tego, kim jestem na każdym danym etapie rozwoju. A wtedy wszystkie te etapy integrują się ze sobą w najdojrzalszej postaci - formie, którą w tym świecie-śnie symbolizuje między innymi kolorowy, wolny motyl.