Jednym z podstawowych uwarunkowań istot ludzkich jest spełnianie oczekiwań innych w nadziei, że oni także w ramach rewanżu spełnią nasze oczekiwania.
To tak jakbyśmy karmili innych ludzi różnymi "słodkościami" oczekując w zamian np. szacunku i miłości wobec nas. Albo oczekując innych profitów. Ale w ramach owego rewanżu nie możemy nic innego otrzymać od innych niż "słodkości", od których nas mdli.
To tak samo jakbyśmy byli karmieni lub sami się karmili "cukrem" z etykietą "pożywny pokarm" i wierzyli, że ten cukier jest pożywnym pokarmem. Intuicyjnie wtedy czujemy, że "coś jest nie tak", ale przywiązanie do pewnych uwarunkowań umysłu sprawia, że nie wierzymy tej intuicji. Nie mamy zaufania do siebie i ten brak zaufania projektujemy na innych. Towarzyszą też temu obawy, że "słodycz" płynąca ku nam od innych nie jest autentyczna, prawdziwa. Że ta "słodycz" na pewno jest interesowna.
To tak jakbyśmy byli karmieni "trucizną" z etykietą "cukier" i chcieli wierzyć temu, co napisane na etykiecie, a nie chcieli wierzyć skutkom działania tego "cukru" wynikającym z doświadczeń.
Nie chodzi tu o to, że "cukier jest trucizną", ale o to, że trucizną mogą być niektóre nasze nieuświadomione uwarunkowania wynikające z wiary w dualistyczne koncepty. To z nich wynikają spekulacyjne zachowania i działania oraz ignorowanie wiedzy płynącej z naszych osobistych doświadczeń. Wiedzy, którą podpowiada intuicja. Ta wiedza jest mądrością wykraczającą poza wiedzę opartą o wyuczone koncepty i uwarunkowania ograniczające umysły małych ja. Małe ja pozostają odcięte iluzją oddzielenia od całości tego, czym są. Ta mądrość wymaga świadomej samoobserwacji siebie i relacji z tym, co nas otacza. Także przychodzi wraz z rozpoznawaniem tego, co nam nie sprzyja. Ta mądrość przejawia się dzięki intuicji, która wyraża to, co pochodzi z głębszych pokładów jaźni.
Intuicja " mówi głosem", który wyraża prawdę o naszych autentycznych pragnieniach i odczuciach. Mądrość nie jest konceptualnym zrozumieniem, które blokuje mądrość. Nie jest wiedzą, którą trzeba gromadzić. Przejawia się spontanicznie w bezpośrednim doświadczeniu w każdym tu i teraz, zawsze adekwatnie do danej sytuacji i okoliczności. Zaś umysł konceptualny jest manifestacją ignorancji.
Gdy nasze nieuświadomione, warunkujące nas przekonania i zachowania przysłaniają tę prawdę o naszych autentycznych pragnieniach i odczuciach, wtedy nie dostrzegamy tego, co jest prawdziwie i autentycznie wspierające nas w rozwoju (przebudzeniu z iluzji oddzielenia od całości i jedni wszystkiego) oraz wyzwalające w nas umiejętność spontanicznego działania w prawdzie i radości istnienia.CHA
Intuicja zaś łączy nas z głębszymi warstwami jaźni, inspiruje do przejawiania siebie jako jednej całości: jednej świadomości - tej samej we wszystkim, a zlokalizowanej w formie tego konkretnego ludzkiego ciała. Intuicja inspiruje do przejawiania siebie jako istoty (istności, istnienia) samoświadomej doświadczania siebie poprzez daną formę i postrzegania swojej spontanicznej kreacji jako dwóch integralnych aspektów jednej całości.
Dla umysłu uwarunkowanego głębia jaźni jawi się jako chaos, ale tylko dlatego, że harmonia nieskończonego potencjału jaźni jest niemożliwa do ogarnięcia i zrozumienia ani do odczucia dla uwarunkowanego umysłu. Gdy uwarunkowania umysłu gasną, jaźń jawi się na podobieństwo nieskończenie wymiarowego tańca energii...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz