niedziela, 4 lipca 2021

WYTWORY TECHNOLOGII INŻYNIERII GENETYCZNEJ CZ. 1

 Każdy postrzega i każdy rozumie to, co może, co jest w stanie zrozumieć - na co pozwala mu jego percepcja i "oprogramowanie" doświadczanej formy czyli zestaw konceptów i idei, które uznaje za "niepodważalną" prawdę. Czyli to, co wraz z różnymi konceptami i ideami, obrazami i scenariuszami itd. wyłania się z Uniwersalnego, Wszechatrakcyjnego Umysłu.... I stąd biorą się też różne, najróżniejsze autorytety.

Jedni są np. zachwyceni osobowością i wizyjnością ("jasnowidztwem") niejakiego BillaG a inni... zachwyceni tymi wizjami wcale nie są. Albowiem... BillG wielokrotnie wypowiadał się np. na temat depopulacji.

Bill Gates: Bill Gates o energii: Innowacje w kierunku zera! | TED Talk

Tu interesujący jest ten fragment:

"Na początek -- populacja. Dziś na świecie żyje 6,8 mld ludzi. Z perspektywą wzrostu do około 9 miliardów. Jeśli uda nam się osiągnąć duży sukces z nowymi szczepionkami, służbą zdrowia i działaniami w sferze urodzeń, będziemy w stanie obniżyć tę liczbę o 10 do 15 procent. Ale nawet wtedy populacja wzrośnie o około 1,3 mld. "

Ci zachwyceni tymi wizjami nie widzą tego, co w tych słowach widzą niezachwyceni. Te słowa mogą budzić zarówno czyjś zachwyt jak i czyjaś kontrowersję, a nawet niepokój czy irytację. Dlatego, że np. "nowe szczepionki, służba zdrowia i działania w sferze urodzeń", o których wspomina BillG mogą (choć nie muszą) służyć np. depopulacji. Po pierwsze widać, że już w wielu krajach wzrasta "umieralność", nie tyle z powodu szczepionek, co "walki z wirusem". Ale, co ciekaw nowe szczepionki na modnego obecnie wirusa to generacja produktów stworzonych metodami tzw. inżynierii genetycznej czyli GMO.

Otóż technologia inżynierii genetycznej jest już tak zaawansowana, że istnieje np. metoda zwana "nadpisywaniem genów", która może spowodować eksterminacje całej populacji dowolnego gatunku roślin, zwierząt a nawet ludzi na danym obszarze w ciągu 2-3 pokoleń. (Gatunek np. staje się bezpłodny i wymiera). I były już pomysły użycia tej metody do eksterminacji np. komarów w Afryce oraz szczurów w Nowej Zelandii. (O konieczności wytępienia komarów roznoszących malarie w Afryce BG wypowiadał się także między innymi na jednym ze spotkań  TED). Jednak mieszkańcy i rządy w Afryce i Nowej Zelandii nie wyrazili zgody na te eksperymenty, gdyż ci naukowcy po prostu nie są w stanie przewidzieć, jakie będą konsekwencje takiego eksperymentu w całym ekosystemie na tych terenach. Mimo to ci naukowcy i niektórzy ludzie wciąż usilnie prą do takich eksperymentów. I w jednym ze stanów USA będzie przeprowadzony taki eksperyment eksterminacji szczurów metodą "nadpisania genów" (technologia GMO). Choć skutki tego eksperymentu w rzeczywistości są nie do przewidzenia.

Jeśli zaś ktoś (tak jak na przykład BG) twierdzi np., ze CO2 (wydzielany także przez ludzi) szkodzi planecie i jeśli ten ktoś wierzy, że przeludnienie zagraża całemu ekosystemowi planety, to może (choć oczywiście nie musi) być gotów do przeprowadzenia depopulacji części gatunków produkujących CO2, a nawet części ludzkości na wybranych przez siebie obszarach.

Jeśli taki ktoś może uznawać (bo w to wierzy), że pewne gatunki na danych obszarach są niepożądane lub zagrażające komuś/czemuś, to możliwe, że nie zawaha się użyć np. metody "nadpisywania genów" do eksterminacji tychże (jeśli tylko będzie to możliwe). 

Zresztą także obecne szczepionki przeciwkowidowe są pewnego rodzaju eksperymentem przeprowadzanym na ludzkości, a skutki tego eksperymentu po prostu nie są znane. Po prostu nie wiadomo, jakie będą tego konsekwencje. 

Rozumiem, że dla niektórych człeków to oczywiste i logiczne, iż jeśli ktoś wierzy, ze depopulacja ludzkości jest konieczna, to zależy mu na dbaniu i utrzymywaniu w zdrowiu wszystkich ludzi obecnie żyjących na planecie Ziemia. Ale inni mogą nie postrzegać tego jako logiczne i oczywiste. A nawet mogą w tym widzieć logiczną sprzeczność.

Ciekawy naukowy artykuł o technologii inżynierii genetycznej:

Badacze sklonowali ludzkie komórki macierzyste | Nauka w Polsce (pap.pl)

Cytaty: 

"Badacze sklonowali metodą Dolly ludzkie zarodki, z których po raz pierwszy można pozyskać komórki macierzyste – poinformowało pismo „Cell”. Otwiera to nowe możliwości hodowli tkanek i narządów, ale budzi również ogromne kontrowersje etyczne.

(...)

Podobnie jak w przypadku owcy, uzyskano zarodek; tym razem człowieka. Ludzki embrion zatrzymano jednak w rozwoju po pięciu dniach, gdy był na etapie blastocysty, gotowy do zagnieżdżenia się w śluzówce macicy. (Technologia in vitro). W tym stadium występują już komórki macierzyste, z których powstają wszystkie tkanki i narządy nowego organizmu. Można jednak wykorzystać je do hodowli wyspecjalizowanych komórek również w warunkach laboratoryjnych." - koniec cytatów.

I co się dzieje...  pojawia się coraz większe parcie tzw. rządu i różnych przedstawicieli władzy "reżimu sanitarnego" na różnych szczeblach do propagowania i wprowadzania "nowego ładu" pod jakże fałszywym i obłudnym hasłem "solidarności".  Stąd także bierze się stosowanie różnych środków przymusu, by ludzie dali się "wyszczepić"... w ramach owej "solidarności".

A stąd widziane jest, że... 

Szczepionki "nowej generacji" jako wytwory technologii inżynierii genetycznej czyli GMO, wszystkie zawierają modyfikowane geny. Wszystkie zawierają cząstki organizmów genetycznie modyfikowanych, które wprowadzone do ludzkiego ciała mogą (choć nie muszą) je genetycznie modyfikować. Na takiej samej zasadzie jak modyfikowane są genetycznie rośliny. 

Wszystkie obecnie reklamowane (także przez "rządowe firmy") szczepionki są opatentowane, a niektóre ich elementy (jak np. lipid S102) są nawet utajnione (zastrzeżone tajemnicą). I tu pytanie takie: Czy ludzie, którzy są "za darmo szczepieni", nie są traktowani jak rośliny i nasiona GMO?  

Bo jeśli rośliny są organizmami modyfikowanymi genetycznie z elementami technologii GMO opatentowanej przez konkretną firmę (i jej właścicieli), wtedy stają się one własnością tej firmy (jej sponsorów/akcjonariuszy). 

Na przykład gdy rolnik hoduje ekologiczne rośliny z ekologicznych nasion i nagle okazuje się, że (nie wiadomo z jakiego powodu) zawierają one w sobie produkt GMO opatentowany przez firmę mosanto*), (która dokonała kontroli plantacji rolnika), to...   w takiej sytuacji firma mosanto żąda ogromnej zapłaty - kary od rolnika za "kradzież opatentowanego produktu" albo zmusza go do podpisania wieloletniej umowy zakupu swoich produktów - ziaren GMO. A kto jest głównym sponsorem/akcjonariuszem firmy mosanto? Hmmm....

O modyfikowanych genetycznie szczepionkach. 

W opisie tzw. szczepionki i o tym, co ona zawiera na ulotce AstraZeneka jest wyraźnie napisane: 

*Recombinant, replication-deficient chimpanzee adenovirus vector encoding the SARS CoV 2 Spike glycoprotein. Produced in genetically modified human embryonic kidney (HEK) 293 cells.

This product contains genetically modified organisms (GMOs)."

W tłumaczeniu: 

* Rekombinowany, z niepełną replikacją wektor adenowirusa szympansa kodujący glikoproteinę SARS CoV 2 Spike. Wytwarzany w genetycznie zmodyfikowanych komórkach zarodka ludzkiego nerki 293 (HEK). 

Ten produkt zawiera organizmy zmodyfikowane genetycznie (GMO). 

Są już takie technologie inżynierii genetycznej, które używają ludzkich komórek zarodkowych (wytwarzanych w laboratoriach) do różnych celów. I mogą być te komórki także genetycznie modyfikowane. W opisie zawartości szczepionki użyte jest słowo "rekombinowany" wektor adenowirusa... A tzw. "rekombinacja" polega na wymianie genów. Istnieją technologie, które umożliwiają zastępowanie (wymianę) jednego np. jakiegoś genu uszkodzonego genem nieuszkodzonym albo odwrotnie.  (Wiele ciekawych informacji na temat tej technologii jest przekazanych w filmie dokumentalnym na Netflixie pt. "Selekcja nienaturalna". Przekazana w nim jest wiedza o rozwijających badaniach, zastosowaniu i prognozach - możliwościach technologii inżynierii genetycznej. )

Ktoś sobie kiedyś zażartował, że po obecnych szczepieniach będą ludziom wyrastać rogi, pazury i kopyta... No cóż,  kto wie, może kiedyś...  w jakimś świecie - śnie... Skoro już myszy z ludzkim uchem na grzbiecie udaje się tzw. naukowcom wyhodować, to może i człowieka z rogami i pazurami też by się dało...  Tu artykuł o takich możliwościach "Eksperyment: człowiekozwierz":  

Eksperyment: człowiekozwierz | Życie w Niemczech. Społeczeństwo, lifestyle, ciekawostki | DW | 07.11.2011

Cytaty: 

"Przenoszenie ludzkich komórek na zwierzęta doświadczalne czy zwierzęcych tkanek na organizm ludzki, uchodzi w zasadzie za etycznie nieszkodliwe. Dotyczy to tak samo przenoszenia ludzkich genów na zwierzęta. Tak twierdzi Wolf-Michael-Catenhusen z Niemieckiej Rady Etyki, który tą problematyką zajmuje się od dwóch lat." 

(...)

"Już od dziesięcioleci naukowcy badają transgeniczne zwierzęta – myszy, szczury, które zostały zmodyfikowane genetycznie, by pomóc w opracowaniu strategii leczenia takich chorób jak Alzheimer czy Parkinson."

(...)

„Technika jednak idzie na przód i w przyszłości będziemy mogli przenosić na zwierzęta całe chromosomy”- wyjaśnia Catenhusen i zastanawia się, czy rozwój badań i przenoszenie ludzkich komórek na zwierzęta, może posunąć się tak daleko, że zakwestionowana zostanie tożsamość człowieka i zwierzęcia." - koniec cytatów.

Technologia inżynierii genetycznej jest już coraz bardziej zaawansowana. A skoro ludzkie geny, DNA a nawet komórki macierzyste można "przenosić" na zwierzęta, to zwierzęce na ludzkie też można lub będzie można (jakby ktoś potrzebował z jakiegoś powodu)... w jakimś świecie - śnie...

*) w zapisach patentowych produktów firmy mosanto jest uwzględniony zakaz prowadzenia badań nad tymi produktami "własności intelektualnej" korporacji militarnej mosanto. Podobnie jest z opatentowanymi produktami technologii inżynierii genetycznej GMO firm farmaceutycznych.

Różne światy się wyśniewają, różne pomysły na ich ulepszanie, doskonalenie, naprawianie... Pewne wzorce - jak fraktale - wciąż się powtarzają, modyfikują, ale ich podstawa wzorcowa pozostaje niezmienna. Nowe technologie nie rozwiązują ani wczesniej istniejących problemów ani konfliktów, a jeśli nawet tak to wygląda, to są to tylko pozornie rozwiązania, bo wciąż stwarzają nowe problemy i konflikty albo pogłębiają stare... 

Nie chodzi tu o negowanie czegokolwiek, ale przekaz, że jeśli pojawia się widzenie tego, co jest takie, jakie jest, to nawet strach przed takimi światami - snami ulega neutralizacji. A zrozumienie (świadomość przenikająca i postrzegająca to, co jest takim, jakie jest) prowadzi do wyzwolenia z zaśnienia w takich światach - snach i z przywiązania do nich, w pewnym sensie przez ich "integracje" jako pewnego pakietu atrakcji, które jak różne sny wyłaniają się ze Wszechatrakcyjnego Uniwersalnego Umysłu i znikają, gdy sen się kończy.

😀

💗

W temacie też:
Historia badań nad klonowaniem i komórkami macierzystymi | Nauka w Polsce (pap.pl)