niedziela, 5 stycznia 2020

BLIŹNIACZE PŁOMIENIE

O tzw. Bliźniaczych Płomieniach (dla Bliźniaczych Płomieni) przypowieść taka Się jaźni: 

Sięgając w górę zawsze sięgaj w dół i sięgając w dół zawsze sięgaj w górę. Góra i dół jak niebo i piekło, światło i ciemność, na zewnątrz i wewnątrz są dualne i bez siebie wzajemnie nie istnieją. Lecz w świecie oddzielenia są postrzegane jako przeciwstawne, skonfliktowane, konkurujące, walczące ze sobą, zwalczające się wzajemnie. W ten sposób postrzegane funkcjonują jako podstawe wzorce myślowe (koncepty, przekonania) w czasoprzestrzeniach doświadczania iluzji oddzielenia. Wszystkie te podwójne części całości w procesie Przebudzenia potrzebują scalenia, zintegrowania i uwolnienia z postrzegania ich jako przeciwstawnych, skonfliktowanych, konkurujących i walczących ze sobą, zwalczajacych się wzajemnie. Tak samo jest z procesem Bliźniaczych Płomieni. Dopóki nie nastąpi pełna integracja czyli przyjęcie, pokochanie wszystkiego tego, co przejawia się przez jednego Bliźniaka dla drugiego, wszystkiego tego, co lustrzy jeden Bliźniak drugiemu (w obie strony), uwolnienie z iluzji oddzielenia jest niemożliwe. 


Oba Bliźniaki są Jednym doświadczającym iluzji oddzielenia (powiedzmy w tzw. czasoprzestrzeniach 3D i 4D). Gdy jedno ulega iluzji utożsamienia się z górą, niebem, dobrem czy światłem, wtedy nagle, niespodziewanie ;) pojawia się jego Bliźniaczy Płomień, który niby ściąga go w dół, w ciemność. W ten sposób zostaje uaktywniony proces Bliżniaczych Płomieni prowadzący do integracji, Unii jednego z Bliźniaków lub/i obu. 

Takie Spotkanie Bliźniaków jest głębokim wstrząsem dla obojga. Często przez oboje przejawiają się słowa przypominajace im o ich Jedni, choć mogą być tego na początku nieświadomi. Słowa, które pochodzą z przestrzeni Unii, Jedni. Ponieważ Bliźniacze Płomienie zawsze są Jednym Ogniem Miłości - powiedzmy w czasoprzestrzeni 5D, w Świecie Harmonii. Oba Płomienie są dla siebie wzajemnie lustrem drugiej części całości Ciebie, od której czują się oddzielone. To oddzielenie to tylko iluzja, którą w tym procesie Bliźniaczych Płomieni oba Płomienie rozpoznają scalając na powrót całość SIEBIE. Każde w sobie. W ten sposób dostrajają się do swojej Unii, Jedni. Scalając Się integrują (każde w sobie) górę i dół, niebo i piekło, światło i ciemność a nawet dobro i zło oraz to, co na zewnątrz z tym, co wewnątrz... 

Nie chodzi w tym procesie o "ciągnięcie" jednego przez drugiego w "górę" czy w "dół", ale integrację obu części w obu Bliźniakach i o ich wzajemne dostrajanie się w jednym i drugim Bliźniaku do Jedni, którą są.