poniedziałek, 6 listopada 2017

Sen, śnienie, świadomość... impresje...

Nic prócz SNU nas nie zatrzymuje. I czasem tylko jeden z wielu, wielu różnych snów... w swoim zaśnieniu przyjmujemy jako rzeczywistość...

Śnić świadomie to znaczy być świadomą/świadomym, że sny się śnią... być śniącą/śniącym świadomie sny, które Się śnią. 

Sny są jak wielowarstwowa , wielowymiarowa struktura, po której podróżujemy... to może być nazywane śnieniem... A śnienie może być nieświadome lub świadome... 

Tzw. jawa to też sen, w którym zaśniliśmy Się "na amen"... I stąd zdarza Siè Przebudzenie...

Idąc dalej... okazuje Się, że Przebudzenie nie jest lepsze ani gorsze od Zaśnienia ani nirwana nie jest lepsza ani gorsza od samsary...

Oddzieleni mamy pozornie własną wolę (i) połączeni mamy połączenie z Wolą...
Zaśnieni w jednym z nieskończonej ilości snów przyjmujemy ten jeden jedyny sen za jedyną rzeczywistość (i) Przebudzeni dostrzegamy, że wszystkie sny są iluzją...
Przejawiamy się w formach pozostając w pustce zakotwiczonymi...

Śniący Umysł Kreuje, a Świadomość Czuwa i mu stopy masuje :-)

Nasze sny postrzegam jako tak samo "rzeczywiste" jak to, co przeżywamy na tzw. jawie, a co zwykliśmy nazywać "rzeczywistością". 

Niektóre sny przeżywamy czasem (co najmniej) z taką samą intensywnością jak i to, co na tzw. jawie.

To, co zwiemy jawą (rzeczywistością) jest jakby… głębokim zaśnieniem się w jednym ze snów. I ten sen różni się od innych snów tylko tym, że ma on swoje kontinuum czasoprzestrzenne i przez to staje się najbardziej intensywny i najbardziej stabilny. I w tym śnie, który staje się dla nas rzeczywistością, nie dopuszczamy do siebie faktu, że inne sny istnieją jako inne wersje rzeczywistości/jawy i gdybyśmy przenieśli się do innego snu albo pozostali w innym śnie, stałby się on wtedy naszą jawą – rzeczywistością.

Bo nawet, gdy zasypiam, to w innych snach mogę tak samo działać jak na jawie: mogę dotykać różnych rzeczy, przesuwać je,  poruszać się, widzieć, smakować, słyszeć, a nawet mogę więcej, np. mogę latać, przenikać przez ściany albo przeskakiwać z jednej sytuacji (jego świata, snu) do innej sytuacji (innego świata, innego snu). Rzeczywistość tych innych snów nie jest tak "stabilna", jak... snu na jawie. Te sny zadziewają się poza kontinuum czasowym a nawet przestrzennym, ponieważ z łatwością zmieniają się sytuacje, postaci, krajobrazy, obiekty itd. Te sny mają większą dynamikę zmienności.

Dla mnie wszystko, co uważamy za rzeczywistość jest w pewnym sensie projekcją naszych wyobrażeń płynącą z naszych umysłów i naszych serc. Jesteśmy teraz na planecie Ziemia w tej samej „czasoprzestrzeni”… jakbyśmy śnili ten sam SEN… "uporządkowany kalendarzem gregoriańskim i zegarami..." Inne kalendarze wyznaczają "granice" innych snów... I to, co uważamy za świat rzeczywisty, w którym żyjemy, jest dla mnie po prostu… w pewnym sensie... „uzgodnioną rzeczywistością - wspólnie śnionym SNEM”, projekcją wyobrażeń (powstających z myślowych wzorców i emocji) – bo wierzymy, że taka, a nie inna rzeczywistość jest... prawdziwa.

Ale bywa też tak, że ta "zgodność" się „rozjeżdża” i wtedy mamy odczucie jakbyśmy żyli w całkiem innych światach… różne rzeczy rozumiemy „po swojemu”, w różnych obrazach widzimy różne treści, a nawet zdarzenia, w których razem uczestniczymy, opisujemy tak, jakby to były całkiem różne zdarzenia… jakbyśmy śnili różne sny...

Nie znamy jeszcze potęgi naszych umysłów…

Cóż jest prawdą jako rzeczywistością, a co mają czyli iluzją, snem? Czy wszystko, co istnieje?

Jaka jest różnica między wykonywaniem swoich działań - funkcji zgodnie z planem Całości - realizacją zamierzeń a manipulowaniem innymi - stwarzaniem iluzji? 

Na przykład wypełniam jakieś działania, a w planie kosmicznym przychodzi czas na zmianę "miejsca" i zmianę "funkcji" czy zadań, jakie mam do spełnienia. Jednakże jestem tak przywiązana do "swoich" przekonań i tak mocno utożsamiam się z wykonywaną "funkcją", że nie chcę się poddać zachodzącym zmianom. To tzw. ego mi na to nie pozwala - ego jako przywiązanie do wzorców myślowych, działań i przekonań - ego struktura tożsamości. To ego chce powtarzać to, co umie, to, co jest mu znane... na przykład nawet jeśli cierpi, woli cierpienie niż coś nowego, innego, co jest mu NIEZNANE.

 To ego stawia wciąż opór zmianom i nieznanemu.

Więc potrzeba kontrolowania i manipulacji wynika z konieczności utrzymywania się struktury tożsamości (pomimo naturalnie zachodzących zmian w danej czasoprzestrzeni), co daje złudne poczucie kontroli nad sytuacją, panowania nad sytuacją, a nawet poczucie władzy nad innymi w celu odnoszenia jakichkolwiek osobistych korzyści kosztem innych. Potrzeba manipulacji i kontroli tego, co wokół nas wynika z niezgody na naturalne procesy zmian zachodzących w CAŁYM organizmie i jest rodzajem walki o sztuczne czyli niezgodne z naturą Całości utrzymanie swojej "stałej" pozycji - tożsamości - ego.  Tak tworzy się ILUZJA - śnienie nieświadome. Myśli związane z utratą tej kontroli powodują wzbudzanie emocji strachu. Także strach przed śmiercią jest z tym związany ze strachem przed zmianą, Nieznanym i utratą iluzorycznej kontroli nad tym, co jest. 

Można oczywiście mieć wiedzę i nie być z nią aż tak bardzo utożsamionym.
 Można również być wolną/wolnym od wiedzy, a poprzez poszerzoną świadomość mieć zawsze dostęp do Wiedzy, która jest potrzebna dla działań w TU i TERAZ. Tę wiedzę niektórzy nazywają Milczącą Wiedzą.

Logika jest podporządkowana wzorom myślenia i działania, które mogą wynikać właśnie z potrzeby kontroli i manipulacji zakrojonych na szeroką skalę...  czyli "prawom i zasadom działania", których zostaliśmy "nauczeni" na przykład w procesie wychowywania. Poddaliśmy się snom innych. A w ten sposób nasze naturalne predyspozycje do spełniania naturalnych funkcji czy działań, które mielibyśmy do spełnienia, zostały zaburzone do tego stopnia, że nasze organizmy zaczynają na przykład "chorować" i muszą być "leczone". I w tym przypadku mogą być "leczone" np. chemią albo... innymi sposobami - bardziej zgodnymi z naszą naturą i wtedy nie niszczącymi narządów organizmu, a uzdrawiającymi także ciało. Wybór sposobu leczenia zależy od: 

1. świadomości, intuicji, która jest naszym pomostem łączącym naszą świadomość z Całością, Źródłem i naturalnymi PRAWAMI  
lub
2. wzorców myślowych i działania, z jakimi się utożsamiamy (ego).