sobota, 25 listopada 2023

O SZCZĘŚCIU I S-POKOJU

 

Gdy człowiek zaczyna podążać za różnymi konceptami na temat szczęścia i pokoju, zaczyna się jego gonitwa w poszukiwaniu szczęścia i pokoju na zewnątrz. Ale szczęście i pokój na zewnątrz są zawsze hałaśliwe i chwilowe. A goniący za szczęściem i pokojem nie wie, że w ten sposób ucieka przed szczęściem i pokojem ukrytymi w sobie. Nie wie, że to szczęście i pokój ukryte w sobie sam zagłusza swoją nieustanną gonitwą. I wiara w jakieś koncepty na temat szczęścia i pokoju, które mają przyjść z zewnątrz, popycha go do nieustannej gonitwy. Ale kiedy wreszcie czuje się zmęczony tą gonitwą, rezygnuje z dalszych poszukiwań i zatrzymuje się. Może oczywiście zapaść się w identyfikacji siebie z nieszczęśliwą, przegraną ofiarą okrutnego świata i złych ludzi albo... Może zacząć przyglądać się temu, w co i dlaczego kiedyś uwierzył. Gdy to widzi, zaczyna podważać tę wiarę, puszcza przywiązanie do tych wszystkich konceptów, które zmuszały go do pogoni za szczęściem i s-pokojem na zewnątrz, przestaje w nie wierzyć. Wtedy wieczne i niezmienne, ciche szczęście i pokój może wreszcie odkryć w sobie. Może nawet zanurzać się w siebie coraz głębiej i stać się tym cichym szczęściem i s-pokojem.

To szczęście i s-pokój bez powodu, bez warunkowania, wieczne, niezmienne... Nieruchome i tańczące, ciche i dźwięczące jednocześnie...