czwartek, 19 lipca 2018

Coś o tzw. ORBSACH czy ORBACH...



Niektórzy tłumaczą te efekty jako latające "drobinki kurzu"... No cóż... Pokój świeżo po remoncie, świeżo wysprzątany... Siedziałam w zasadzie w bezruchu, piesa Karunka także. Co niby miałoby ten ruch drobinek "kurzu" spowodować? Zwłaszcza taki dosyć nietypowy... Te niby "drobinki kurzu" wyłaniają się: znikąd, ze ścian, z podłogi... Dla mnie to nie "kurz". Piękne zjawisko... I taki "drobiazg" :

zanim Karunka zaczęła się drapać, poleciało wiele "orbsów". A dlaczego nie pojawia się ich więcej, kiedy Karuna zaczęła się drapać? Jeśli to byłyby "drobinki kurzu", to w tym momencie powinno pojawić się ich znacznie więcej. A tak się nie dzieje. Lecą sobie w trakcie jej drapania za nią, przed nią, ale nie wokół niej ani z niej. Sami zobaczcie... 
  
Jeden film z nocy 17-18.07.2018, a drugi z nocy 18-19.07.2018. 

Miłej zabawy dziecięcej, radosnej, błogiej i świadomej... dla tych, co to czują...  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz