1. Harmonizowanie tempa zmian zachodzących w nas i projektowanym przez nas zewnętrznym świecie. Prędkość i intensywność zmian wygląda na przyspieszającą. Jest to wynik naszych dotychczasowych działań prowadzących do otwarcia się na przebudzenie z fałszywych wyobrażeń o sobie i na związane z tym zmiany, które zachodziły w nas w ciągu ostatnich lat.
2. Cyrkulacyjne / spiralne uzdrawianie. Będą jeszcze powracać do nas - wyświetlać się dla nas różne tematy, sytuacje, obrazy z przeszłości i odczucia emocji (wibracji energii) z nimi związane. Będzię wyświetlać się dla nas wszystko co jeszcze wymaga dostrzeżenia, przyjęcia bez oporu i osądów, głębszego uświadomienia i uzdrowienia w nas.
5. Odporność serca. Emocjonalne serce stabilizuje się. Wypełnia je coraz więcej miłości. Przyciąganie do strachu słabnie. A im mniej strachu, tym więcej w nas miłości, życzliwości, piękna, harmonii... i ponad (albo i pod ;-)) intelektualnego zrozumienia. Wiele relacji i sytuacji, które wcześniej uaktywniały napięcia i strach, generowały podziały, osądzanie, ocenianie, będzie odpadać. Nie będą już więcej miały na nas emocjonalnego wpływu albo wpływ, który do tej pory miały, będzie znacząco słabł. I relacje z coraz bardziej samoświadomymi istotami będą stawać się naszą normalnością.
6. Czynnik strachu traci moc. Nadal będziemy mieć dostęp do różnych alternatywnych źródeł mediów. Wiele będzie się działo na świecie i różne media będą wciąż podawały różne informacje, w tym wiele mających na celu ciągłe zastraszanie i konfliktowanie. Potrzebujemy być uważni na nasze emocjonalne reakcje wobec zdarzeń na świecie. Nawet gdy zdarzenia będą wyglądały na dramatyczne, to nie znaczy, że będą katastroficzne w skutkach. Choć tu i ówdzie jakieś katastrofy też mogą się zdarzać, ale nie będą wywoływać w nas strachu. Jesteśmy już świadomi, że z mediów będą do nas napływać informacje, które będą próbowały przyciągnąć i wciągnąć w negatywność, napięcia i strach. Także ludzie wokół nas mogą próbować wciągać nas w swoją negatywność czy katastroficzne wizje, ale my już temu możemy nie ulegać. To, co nam i dla nas się wyświetla, możemy teraz sprawdzać w sercu, czytać wszystkie informacje jak neutralni obserwatorzy czyli świadomie i z empatią. Nie będziemy już przyjmować strachu innych ludzi. Jesteśmy już świadomi, że strach wynika z fałszywych wyobrażeń o sobie i o świecie oraz odcina nas od miłości, zrozumienia, piękna i harmonii w nas.
7. Drzwi zamykają się i otwierają. Każde zakończenie prowadzi do nowych początków. I może tych zakończeń pojawiać się wiele albo niewiele, ale za to zaskakujących i intensywnych. One będą nas kierowały do wnętrza, do naszego świętego centrum. Podobnie jak każdy ból sprawiający cierpienie zawsze wskazuje na możliwość uzdrowienia go przez zwrócenie się ku sobie i przyjęcie w sobie tego bólu - bez oporu, bez osądów - z miłością obserwatora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz