W tzw. Samsarze, dualistycznym świecie - śnie cierpienia,
dobro i zło są umowne jak plus i minus, dwa bieguny traktowane jako przeciwne,
przeciwstawne sobie, skonfliktowane ze sobą. Dlatego "konkurują" i
walczą ze sobą stwarzając i utrzymując konflikty.
Rodząc się w tym świecie-śnie takie "oprogramowanie" otrzymujemy z
"zewnątrz" i nie jesteśmy tego świadomi. To
"oprogramowanie" utrzymuje konflikt "wewnętrzny" nadal
projektowany na "zewnątrz". Rozpoznawanie tego
"oprogramowania" i uświadamiane tego, co było nieś-wiadome prowadzi
do wyzwolenia z tzw. Samsary czyli świata-snu cierpienia do tzw. Nirwany.
Tzw. Nirwana traktowana jako "wyższe dobro" wobec Samsary, powoduje
kolejny "konflikt" pomiędzy "dobrem" Nirwany i
"złem" Samsary. Znów dobro i zło są umowne jak plus i minus, dwa
bieguny traktowane jako przeciwne, przeciwstawne sobie, skonfliktowane ze sobą.
Dlatego też "konkurują" i walczą ze sobą stwarzając kolejne
konflikty.
Gdy dobro i zło jak umowne plus i minus zerują się, neutralizują, gdy światło i
ciemność przestają być postrzegane jako swoje przeciwieństwa, gdy widziane
jest, że np. jeden widzący w pewnej formie cyfrę 6, a drugi widzący w niej
cyfrę 9 - obaj mają swoją względną "rację", wówczas ś-wiadome staje
się, że:
Całe życie, każda chwila, każde doświadczenie, wszystko bez wyjątków jest
przejawem Jaźni (JA, które ŚNI) i wszystko pochodzi z jednego Źródła Źródeł,
Pustki, Absolutu, Ducha (Świętego, Wielkiego)... jak zwał, tak zwał, bo to
przecie umowne nazwania.
Bo w dualnym, dwubiegunowym świecie-śnie dobro bez zła nie istnieje, ani
światło bez ciemności, ani błogość bez cierpienia. Lecz ich względność nie jest
postrzegana. W Jedni zaś widziane jest, jest ś-wiadome, że wszystko tańczy ze sobą w
przestrzeni bezruchu. A taniec i bezruch to Jedno SIEBIE-SELF-JAŹŃ.
Gdy przejawia się ufność i szacunek do Siebie jako całości,
Jedni, to pojawia się ufność i szacunek dla doświadczeń swoich wszystkich "odbić
lustrzanych"... Różnorodność przejawów Jedni nie sprawia już bólu,
cierpienia, bo sprawiają je tylko wyobrażenia, iluzje: co i jakie "powinno
być" w tych "odbiciach". A iluzje wynikają z oddzielenia jakiejś
cząstki od całości Siebie, swojej pełni, naszej Jedni.
niebywała synchronizacja :)
OdpowiedzUsuńAch. witaj Kochana. :-) <3 Kolejna synchronizacja? Wspaniale. Wszystko w nas coraz harmonijniej pobrzmiewa i wibruje... I czuję, że Ty też to czujesz.
Usuń♡
OdpowiedzUsuń♡
Usuń