Znam wiele światów - snów, które we mnie są Jednym: tańczącym wszystkie światy - sny o Sobie i śpiewającym wszystkie pieśni o tych światach - snach o Sobie dla Siebie... obserwującego ten taniec i słuchającego tych pieśni.
Samoświadome dostrzega, jakim cudem jest umysł i jaźń - kreacja świadomości doświadczającej zabawy w poznawanie siebie - ukrytego w swej kreacji. I wie - jest świadome, że wszystko jest doskonałe takie, jakie jest.
Z perspektywy ograniczonego umysłu każdego ja oddzielonego od swego źródła - źródła całego s-tworzenia ta zabawa bywa postrzegana jako okrutna, bo jej uczestnicy wierzący w swoją odrębność od innych i źródła stosują różne strategie przetrwania i zdobywania dóbr materialnych, angażują się w gry, konflikty, spory, walki, nawet wojny...
Lecz z perspektywy świadomości (wiecznej, niezmiennej, nieskończonej, nieograniczonej, ponadlokalnej), która bawi się swoim własnym stworzeniem (czasowym, zmiennym, skończonym, ograniczonym, lokalnym), całe stworzenie i jego zmienne przejawy to zabawa świadomości w doświadczanie swojej kreacji - snu o Sobie. Doskonała w swej niedoskonałości taka, jaką jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz