*Otaczający nas świat jest jedynie snem Brahmy, w którym Świadomość i Umysł tańczą wspólny kosmiczny taniec...*
30.06.2017
Dziś miałam piękne sny i byłam w nich - działałam (nie-działając już z
uwarunkowanego umysłu) w takiej wolności i radości, że hej. Uczestniczyłam w
świadomej Zabawie, szalonej w sensie przekraczającej wszelkie stereotypy i
konwenanse, przekonania i uwarunkowania; Ach, to piękna zabawa w życie,
istnienie... Nie pamiętam szczegółów, ale pamiętam klimat: śmiałam się z tych
wszystkich naszych "ja", które są takie poważne i tak "strasznie serio"
traktują siebie. Z samej SIEBIE się śmiałam. I spotykałam takich ludzi, którzy
śmiali się wraz ze mną. Mieliśmy niezły ubaw. Bo wszystko to tylko zabawa na
poziomie "bogiń i bogów", którymi też jesteśmy... Ale jazda.
Dla niespokojnego umysłu spokój nie jest tak atrakcyjny jak walka, a cisza nie
jest tak przyciągająca jak zgiełk wewnętrznych napięć. A tylko z wielkiego
spokoju i wewnętrznej ciszy wyłania się otwartość na poznanie Siebie i
ciekawość Nieznanego... To z wielkiego spokoju i wewnętrznej ciszy wyłania się
intencja Przebudzenia i samo Przebudzenie przejawiające się jako Mądrość i
współodczuwanie czyli Miłość wszechogarniająca, wszechprzenikająca.
Mądrość i Miłość wszechogarniająca wyłaniają się ze spokoju
i ciszy, a połączone ze sobą w Jednię zakwitają Zrozumieniem. Bez Zrozumienia
nie ma Wolności od cierpienia i piekła. Dla spokojnego umysłu spadanie do piekła i wzlatywanie ku
wolności jest takie, jakie jest, poza ocenami i oczekiwaniami. Mądrość przejawia się tym zrozumieniem, które uwalnia od napięć, oczekiwań i ocen, ponieważ Miłość przenika te
napięcia, oczekiwania i oceny (niewidzialnym światłem świadomości)...
Dwie energie: "żeńska" i "męska"
pochodzące z przestrzeni Odwiecznej Prawdy, pojawiające się z Przestrzeni
Ciszy, która jest w każdej i każdym z nas, symbolizuje Święta Podwójność Yab-Yum. Siwy-
Siakti, Buddy-Tary, Yin-Yang, Dao, Ometeotl itd. Swoim tańcem stwarzają światy - sny dla
manifestacji Prawdziwej Natury. Obserwowanie, badanie i poznawanie ich jest
nieskończenie inspirujące. Wiecznie inspirujące. A ukazywanie Przebudzenia,
Wyzwolenia w ich Tańcu to ich Zabawa... Zabawa Lila. Zabawa Lila - boska zabawa polegająca na tworzeniu
iluzorycznej rzeczywistości, zabawa "w chowanego".
Wystarczy przypomnieć sobie wszystkie gry i zabawy z dzieciństwa. To jakby
"przejawy boskich zabaw". Dzieci potrafią się bawić z pasją i radością
istnienia... Jak pięknie potrafią czasami naśladować dorosłych bawiąc się
np. w rodzinę. Taka migawka: grupka dzieci bawi się w dom. Chłopcy są
tatusiami, którzy wracają do domu i co odgrywają? Dwóch pijanych mężczyzn
zataczających się na boki, ledwo idących i podtrzymujących się nawzajem. Bawiąc
się w rodzinę odgrywają role swoich ojców i wujków. Dziewczynki odgrywają
oburzone i coś do nich krzyczą, a jednak chichrają się z obrazka odgrywanego
przez chłopców. Jeszcze ich to bawi, a potem zostaną wciągnięci w wir powagi
życia dorosłych... i będą odgrywać swoje role już na poważnie, bez świadomości,
że to kontynuacja zabawy w odgrywanie dorosłych ludzi. Dorosłych, ale jeszcze
niedojrzałych jako Istoty ludzkie. Taki ten świat - sen w pewnej swojej części
jest..
Kosmiczne
"żeńskie" i "męskie" współdziałają w pełnej harmonii w polu różnorodnych wzajemnych
oddziaływań. Igrają, podsuwają przeróżne atrakcje, oceny sytuacji, żartują, wymigują się i stwarzają świat pozorów,
który... trwa wiecznie. To boska Zabawa Świadomości z Umysłem, poprzez którą możemy
dostrzec nietrwałą, zmienną rzeczywistość. Przebudzenie jest uwolnieniem, wyzwoleniem od postrzegania
prawdziwym wszystkiego, co jest złudzeniem, iluzją, mają, co jest nietrwałe i zmienne. I jasne staje się, że ani przebudzenie nie jest
lepsze od zaśnienia ani zaśnienie nie jest lepsze od przebudzenia. Chociaż
budzenie się sprawia ogromną radość, bo wracamy do "miejsca pierwotnego
przejawienia"...
Ów boski taniec jest w istocie miłosnym uściskiem, w którym
boska para stanowiąca Jedno zawsze w wieczności pozostaje zespolona, tworząc i wprawiając w
ruch i nowe wibracje kolejne sny-światy, stworzenia, a z nim Ziemię i nas. Nie oznacza to, że świat rzeczywisty nie istnieje, że jest
ułudą, że go nie ma i w związku z tym nie należy się niczym zajmować, nic nie
robić, ale oznacza to, że nasza percepcja zawodzi nas, że w zaśnieniu i oddzieleniu jest zawsze z gruntu fałszywa. Nasze postrzeganie zależne jest bowiem od
przekonań, mniemań, uprzedzeń, zmiennych nastrojów i emocji, z którymi jesteśmy
czasem tak mocno utożsamieni, że wciąż z czymś, o coś, za coś walczymy,
buntujemy się, złościmy, uwielbiamy albo nienawidzimy i przeżywamy krótkie
chwile ekstazy, gdy osiągamy chwilowy "sukces" albo cierpimy, gdy to
tracimy i spotyka nas chwilowa "porażka". Wtedy prowadzimy gry... o
władzę, racje itd.
Gdy się budzimy, nie ma już znaczenia, czy dana sytuacja
kończy się "sukcesem" czy "porażką". Budzimy się do Życia w
Radości Istnienia... W tej Zabawie Miłością obejmujemy Wszystko... Kłaniam się tej boskości w Nas Wszystkich. Bogini i Bóg... "Siwa i Siakti ze Świata Odwiecznej Prawdy pochodzą i tak
swym podziałem inicjują stwarzanie kolejnych światów - snów. Czynią tak tylko dla manifestacji doskonałości Prawdziwej Natury. Stąd obserwowanie Ich jest
tak inspirujące. Bez końca inspirujące. Ukazywanie Oświecenia w działaniu to Ich zabawa." -
Swami SaiSiva
Poznawanie Siebie... zrozumienie = uświadomienie sobie, że
to, co na zewnątrz jest tym samym, co wewnątrz. Gdy zaczynamy łączyć się z tym, od
czego wcześniej byliśmy odłączeni, co odrzucaliśmy, przed czym się
buntowaliśmy, co ocenialiśmy itd., gdy integrujemy to wszystko w Sobie, wtedy wracamy do Siebie... Pokochać Siebie znaczy pokochać wszystko, wszystko bez
względu na sytuacje, okoliczności, wszystko kim, czym jesteśmy.
Hej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz